Po raz pierwszy storożakami zainteresowałem się w 82 roku, podczas prowadzonych badań nad określeniem sumarycznej straty drewna zjadanego przez korniki w jednej z wsi podhalańskich.
Gospodyni u której nocowałem, miała na sobie dziwny naszyjnik, wykonany z łusek nieznanego mi dotąd gatunku gada. Jak się dowiedziałem, był to amulet, który według ludowych podań miał chronić jego posiadacza przed szkorbutem, wykonany zaś był z łusek storożaka. Dowiedziałem się również, że zrobiony został przez dziadka gospodyni na przełomie XIX / XX w. Był to dla mnie fakt o tyle dziwny, że jak dotąd sądzono, ostatni storożak został zabity w XV w, zaś na ziemiach polskich nie widziano tego stworzenia od XIII w.